Zarabiają miliony na YouTube. Nie mają nawet 10 lat
Kiedy warto pójść do pracy? Oto najmłodsze gwiazdy YouTube. Wielu z nich nie skończyło nawet 10 lat, a już zarabiają krocie.
Patrząc na comiesięczne przelewy większości z nas, aż trudno sobie wyobrazić, jak dużo mogą zarobić dzieci będące gwiazdami YouTube. Jeden z najpopularniejszych kanałów na YouTube Kids „Vlad and Niki” ma ponad 90 mln subskrybentów. Tworzą go (z pomocą rodziców oczywiście) Niki i Vlad Vashketow. Ostatnio dołączył do nich także najmłodszy z rodzeństwa – Christian. W czołówce znalazły się także kanały „Like Nastya” i „Kids Diana Show”.
Na wszystkich trzech kanałach znajdziemy historie, jak z kreskówek. Trochę, jak filmy live action z dziećmi w roli głównej. Dzieciaki przebierają się za superbohaterów, pełzają po gigantycznych warzywach i jeżdżą zabawkowymi samochodzikami. Mama i tata to pomocnicy. Im większy sukces odniosły dzieci, tym bardziej eleganckie stały się zabawki i wycieczki. W jednym filmie Vlad i Niki lekceważą mamę i Range Rovera, który udekorowała puszystymi różowymi boa, aby przejechać się gorącym czerwonym ferrari taty. W innym filmie z tego roku „Kids Diana Show” wyrusza w trasę, zatrzymując się w kurorcie na Malediwach, gdzie dzieci i rodzice wskakują na pokład żółtej łodzi podwodnej.
Na czym zarabiają młodzi celebryci na YouTube?
Klasyczne reklamy wyświetlane przed czy w trakcie filmików to prawdopodobnie tylko mały procent ich dochodów. Te dzieciaki mają ogromny wpływ na rówieśników, o czym doskonale wiedzą także producenci zabawek. Ci ostatni są w stanie zapłacić małym celebrytom nawet kilkaset tysięcy dolarów za zabawę ich produktami. Kiedy dzieciaki z YouTube’a staną się naprawdę popularne mogą też liczyć na zainteresowanie serwisów streamingowych takich jak np. Amazon czy HBO. Te często są w stanie zapłacić za to, żeby materiały znalazły się nie tylko na YouTube, ale też u nich.
Warto jednak pamiętać, że dzieciaki zaczynały skromnie, a ich sukces to nie tylko łut szczęścia, ale także ciężka praca. Często na pełen etat także dla rodziców. YouTube pomaga twórcom budować grupę odbiorców, udostępniając narzędzia oparte na danych, które mogą analizować wyniki ich filmów i pomagać w planowaniu treści.
Zobacz też: Rodzicu, wyłącz Netfliksa i Disneya! Włącz Kino Dzieci Online – CD-Action Family (cdaction.pl)
Jako rodzic zawsze patrzę krzywym okiem na kariery młodocianych youtuberów. Z jednej strony – to normalne, że zdarzają się wyjątkowo aktywne i medialne dzieci, które uwielbiają występować, a sukces na YouTubie to szybkie spełnienie marzeń o „byciu gwiazdą”.
Ale z drugiej strony… ten sukces zawsze wiążę się z tym, że za kulisami kanału działa najzwyczajniejszy w świecie biznes. Biznes, który w przypadku YT wymaga regularnego wrzucania filmów, realizowania współprac reklamowych, tworzenia własnych produktów i coraz szerszego docierania do grupy docelowej (nowe formaty, występy w TV i na innych kanałach, książki, spotkania, konwenty itd). I zabawa staje się najzwyczajniejszą w świecie pracą, której podporządkowuje się życie i rodziny, i prywatną cząstkę dziecka.
Barnaba Siegel Jako rodzic ,powinna Pani wiedzic , że dzieci lubią nagrywać filmy . Yutube to nie biznes czy jakaś umowa dla dzieci ,Umowy można podpisac jako osoba starsza , a nie dziecko . Niby od 13 roku życia , ale Yutube to zwalcza , a zeby nieletni nie podpisywali żadnych umów ,.bo wrazie ich pomyłki lub wycofania sie to rodzic potem robi hałas lub atakuje Yuotube . Dorośli jak nie radzą sobie z dzieckiem to ich wine zwalają na innych dorosłych . Np żę jako dorosły ponosi wine za umowe z dzieckiem . Wina jest jednak ,, tylko rodzica który żle wychowwał swego nieletniego dziecka . Pamietajcie pomyłki dzieecka to wasza wina , a nie innych dorosłych .