3.03.2023
Autor: Barnaba Siegel
5-11

Staromodna, ale przyjemna gra ze SpongeBobem. Do tego po polsku!

SpongeBob Kanciastoporty: The Cosmic Shake to kolejna z wielu, wielu gier poświęconych słynnej gąbce. Czego tu nie robimy: biegamy, skaczemy po chmurkach, wymachujemy siatką na meduzy, ujeżdżamy koniki morskie, wyprowadzamy ciosy karate i przebieramy bohatera w liczne stroje. Jest (zazwyczaj) lekko i przyjemnie.

Staromodna, ale przyjemna gra ze SpongeBobem. Do tego po polsku!

Jeśli mamy na pokładzie ultrafanów SpongeBoba, to szybko rozpoznają oni w tej grze niejako kontynuację wydanego rok temu – uwaga, będzie długo – SpongeBob SquarePants: Battle for Bikini Bottom – Rehydrated. Ale to wiedza ponadprogramowa, tu wystarczy umiejętność obsługi kontrolera (lub klawiatury i myszki)… choć znajomość postaci z serialu odrobinę się przyda.

SpongeBob Kanciastoporty: The Cosmic Shake wcielamy się w naszego żółtego kolesia. Zaczynamy od obejrzenia zrealizowanego w grze filmiku wprowadzającego, w którym SpongeBob – jak zawsze niechcący – sprowadza na Bikini Dolne katastrofę. Z miasteczka znikają jego przyjaciele (poza rozgwiazdą Patrykiem) wraz z domami, ale przy pomocy pewnej syreny możemy wszystko odkręcić. Wystarczy wskoczyć do różowego portalu i przejść całą planszę. Tu zaczynają się zaskoczenia.

SpongeBob Kanciastoporty The Cosmic Shake

SpongeBob Kanciastoporty The Cosmic Shake

Znajomi nieznajomi

Każda plansza to całkowicie odrębna kraina stylizowana na jakiś popularny motyw, jak świat piratów czy jaskiniowców, plan filmowy, miasteczko westernowe czy królestwo pełne strachów. Na początku otrzymujemy specjalny strój dopasowujący SpongeBoba do lokacji, ale ubranko możemy zmienić w dowolnej chwili.

Ciekawym pomysłem w SpongeBob Kanciastoporty: The Cosmic Shake jest to, że nasi przyjaciele początkowo… nie rozpoznają nas. W świecie westernu Pan Krab to kradnący sok z kaktusa bandzior, a na planie filmowym Skalmar zamienia się w reżysera. Wszyscy traktują nas jak kogoś obcego i dopiero przejście całej misji oraz pokonanie bossa sprawia, że znajomi wracają do miasteczka.

SpongeBob Kanciastoporty The Cosmic Shake

SpongeBob Kanciastoporty The Cosmic Shake

A co robimy przez całą misję? To, co w klasycznych platformówkach. Dużo tu omijania przeszkód i skakania, do którego z czasem dołącza szybowanie i huśtanie się na linie. Im dalej w las, tym poziom trudności rośnie. W niektórych fragmentach musimy odbyć długą podniebną drogę, lecąc między wielkimi pierścieniami, zarzucając linkę na haki czy wykonując serię kopniaków karate.

Na szczęście w przypadku niepowodzenia mamy do wykorzystania kilka „żyć” (reprezentowanych tu przez… majtki bohatera), a gdy stracimy wszystkie, cofamy się do któregoś z punktów kontrolnych. Bardzo dobrze, że twórcy gry SpongeBob Kanciastoporty: The Cosmic Shake nie zmuszają nas do powtarzania całej misji od nowa.

SpongeBob Kanciastoporty The Cosmic Shake

SpongeBob Kanciastoporty The Cosmic Shake

Kanciaste przepychanki

Oprócz skakania nie zabrakło i walki. Przeciwnikami są różowe, glutowate stworki, zdecydowanie bardziej śmieszne niż straszne. Nasza broń to siatka na meduzy, w walce przydają się także puszczanie baniek i kopniaki. Większość wrogów łatwo pokonać, wystarczy być w ciągłym ruchu, żeby unikać trujących plam, spadających kostek czy… obrotowych ataków wanną.

Trudności przysporzyć może jedynie jeden oponent, który wygląda jak rozlana masa budyniu. Przed jego atakami nie da się uciec, a każdy ogłusza na chwilę SpongeBoba. To ewidentnie niedociągnięcie ze strony twórców, które niestety nie zostało poprawione żadną aktualizacją po premierze.

SpongeBob Kanciastoporty The Cosmic Shake

SpongeBob Kanciastoporty The Cosmic Shake

Oprócz tego mamy też wspomnianych bossów. Tu poziom trudności waha się od niskiego do naprawdę wysokiego, czasem trzeba się nieźle uganiać za wrogami czy wykazać dużą sprawnością, by unikać ataków specjalnych. Wyjątkowo irytujące okazało się starcie z Perłą, musiałem podchodzić do niego aż cztery razy, zanim udało mi się zwyciężyć.

Ciekawie i spokojnie

Na szczęście pomiędzy trudniejszymi momentami w grze SpongeBob Kanciastoporty: The Cosmic Shake nie zabrakło przestrzeni na swobodną zabawę. Plansze są bardzo rozległe, a do tego wypełnione sekretami. W powietrzu wiszą kulki różowej galaretki (niezbędne do kupowania nowych strojów dla SpongeBoba) – zbieranie ich to zdecydowanie przyjemne zajęcie, mój synek donośnie informował mnie o każdym kawałku, który przegapiłem.

Oprócz tego są też złote monety i wiele drobiazgów nawiązujących wprost do telewizyjnego serialu, jak grosiki Pana Kraba czy karteczki Patryka. Zbieramy je zarówno w obrębie misji, jak i w miasteczku, które z czasem coraz bardziej się powiększa i oferuje dodatkowe zadania.

SpongeBob Kanciastoporty The Cosmic Shake

SpongeBob Kanciastoporty The Cosmic Shake

Wielkim plusem jest pełna polska wersja językowa. W końcu mamy grę z dubbingiem, w której usłyszymy te same głosy, które znamy z serialu. I chociaż komisja PEGI oceniła, że gra SpongeBob Kanciastoporty: The Cosmic Shake polecana jest dla osób od 7. roku życia, uważam, że przedszkolaki w wieku 6, a nawet i 5 lat odnajdą się w niej bez problemu. Nie zobaczyłem tam żadnych momentów, które mogłyby przestraszyć albo byłyby kierowane wprost do starszych dzieci. Największe przeszkody są jednak dwie. 

O tym, że momentami poziom trudności mocno rośnie, wspominałem. Bez pomocy ze strony rodzica niekiedy się nie obejdzie. Do tego nowy SpongeBob jest grą… straszliwie staromodną. Niezbyt bogata oprawa graficzna ma nawet swój urok, ale łatwo się tu pogubić. Do tego fabularnie wydarzenia nie mają tej lekkości i płynności, co kreskówka – moje dziecko wiele razy prosiło, żebym przewijał dialogi.

SpongeBob Kanciastoporty The Cosmic Shake

SpongeBob Kanciastoporty The Cosmic Shake

Werdykt

SpongeBob Kanciastoporty: The Cosmic Shake nie jest ideałem, ale nawet pomimo wad to sympatyczna platformówka, w której fani Kanciastoportego odnajdą mnóstwo znanych motywów, a dobrzy znajomi z ekranu telewizji odezwą się głosem polskich aktorów. Dobrze, że gra wyszła w niższej niż standardowa produkcja cenie – dostaniemy ją za ok. 145-150 złotych. Dostarczy nam co najmniej 10 godzin solidnej przygody, a gdy zaczniemy zwiedzać krainy w poszukiwaniu sekretów i znajdziek, spędzimy w niej jeszcze więcej czasu.

W grę SpongeBob Kanciastoporty The Cosmic Shake zagramy na PC, konsolach PlayStation 4 i PlayStation 5, Xbox One i Xbox Series X/S oraz Nintendo Switch.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.