28.01.2023
Autor: Klaudia Stawska-Magdziak
1-13

YouTube Kids – wszystko, co powinni wiedzieć rodzice, zanim włączą go dzieciom

YouTube niekoniecznie nadaje się dla młodego widza, stąd pomysł na stworzenie w serwisie bezpiecznej przestrzeni dla dzieci. Tym właśnie w swoich założeniach miał być YouTube Kids. Jednak czy słowo „Kids” sprawia automatycznie, że możemy włączyć filmy naszym pociechom i spać spokojnie?

YouTube Kids – wszystko, co powinni wiedzieć rodzice, zanim włączą go dzieciom

Pewnie niejednemu z nas trudno wyobrazić sobie wychowanie dziecka całkowicie bez obecności telewizora czy filmików puszczanych na smartfonie albo laptopie. A w tych przypadkach naszym darmowym „partnerem” staje się najczęściej YouTube. Oczywiście wszystko jest dla ludzi (także tych młodszych), o ile zachowuje się umiar i rozsądek. A ponieważ tych dwóch rzeczy rzadko możemy wymagać od dzieci, to my musimy pilnować, by korzystanie z YouTube’a było dla nich bezpieczne i zdrowe.

Nie mówię tutaj o monitorowaniu pociech 24 godziny na dobę. Kluczowe jest przecież zainteresowanie się treściami, jakie dziecko wybiera i – o ile to możliwe – oglądanie ich wraz z nim. Ale nawet jeśli odpalamy maraton „Świnki Peppy” i idziemy robić obiad czy zająć się pracą, między filmami może wyskoczyć reklama horroru czy czegoś, naszym zdaniem, nieodpowiedniego.

Inne zagrożenia pojawiają się wtedy, gdy dziecko samo zaczyna ogarniać korzystanie z serwisu i YouTube podsunie mu superpopularne filmiki kierowane np. do nastoletniego widza. Tak, na pewno nie wystarczy założyć dziecku konta w serwisie i liczyć na to, że filtrowanie treści wykona za nas całą robotę. Jeśli jednak już chcemy dać dziecku większą swobodę w wybieraniu treści, warto pomyśleć nad kontem w aplikacji YouTube Kids.

YouTube Kids – co warto wiedzieć

YouTube Kids powstał z myślą o stworzeniu bezpiecznej przestrzeni dla młodszych widzów. Jest to aplikacja dostępna na smartfony i tablety oraz wybrane modele Smart TV. W przeglądarce możemy oglądać serwis pod tym adresem. Przed pierwszym uruchomieniem musimy założyć konto i ustawić najważniejsze parametry.

YouTube Kids

YouTube Kids

Konfigurując aplikację, musimy podać m.in. rok urodzenia dziecka (w celu weryfikacji filtrowania treści), hasło bezpieczeństwa (np. proste działanie matematyczne… co akurat nie jest skuteczną blokadą dla mojego 7-latka) czy filtry dotyczące tego, co może dziecko wyszukiwać. Od razu jednak wyjaśnię, że tych filtrów jest niewiele i raczej służą one ogólnemu zawężeniu wyświetlanych materiałów. Wybierzemy więc przedział wiekowy, do którego dobierane będą filmy, oraz zdecydujemy, czy dziecko może samodzielnie korzystać z wyszukiwarki.

YouTube Kids

YouTube Kids

Gdy włączymy wyszukiwanie, dziecko będzie mogło wybierać nowe filmy spośród całego katalogu YouTube Kids. Z kolei wyłączenie tej opcji sprawi, że pociecha uzyska dostęp jedynie do materiałów zweryfikowanych przez zespół YT Kids. Warto pamiętać, że w razie czego mamy możliwość wejścia w każdej chwili w ustawienia (z poziomu strony WWW będzie najłatwiej) i dokonania zmian dotyczących parametrów przedziału wiekowego (co wiąże się z rodzajem wyświetlanych treści) oraz samej możliwości wyszukiwania.

Plusem jest na pewno funkcja ustawienia limitu czasu, po jakim aplikacja zostanie zablokowana. Warto przy tym wiedzieć, że podobne opcje mamy wbudowane w komórkę – kontrolę rodzicielską umożliwiają iPhone/iPad (tutaj znajdziesz poradnik, jak korzystać z tego narzędzia) oraz sprzęty z Androidem (dowiedz się więcej). YouTube Kids pozwala także na ręczne blokowanie lub zgłaszanie treści, które rodzic uzna za nieodpowiednie dla jego pociechy.

YouTube Kids

YouTube Kids

Do niedawna aplikacją YouTube Kids można było cieszyć się bez reklam, co uważałam za jej największy plus. Niestety teraz reklamy zaczęły się pojawiać – są to filmiki kierowane do dzieci, więc raczej nie trafimy na jakieś nieprzyzwoite treści, ale wciąż nie pozbędziemy się krzykliwych materiałów o słodyczach i zabawkach.

Co w środku? 

Po konfiguracji wyświetla nam się główne menu YouTube Kids – aplikacja jest bardzo intuicyjna, więc dzieci z pewnością sobie poradzą. Na początku widzimy ekran polecanych bajek. Docelowo znajdą się tu produkcje podobne do tych, które nasze dziecko ogląda najczęściej. Przy pierwszym uruchomieniu mamy zaś kilka przykładowych treści. U nas królował Minecraft, zabawne filmiki o zwierzętach oraz zwiastuny filmów dla najmłodszych, np. „Super Mario Bros. Film”.

Poza polecanymi przez serwis produkcjami mamy również cztery inne zakładki. W „Programach” znajdziemy głównie bajki z oficjalnych kanałów Cartoon Network czy Nickelodeon. Nie może oczywiście zabraknąć „Psiego Patrolu” czy „Świnki Peppy”. W zakładce „Muzyka” mamy z kolei m.in. piosenki ze znanych bajek, The Voice Kids czy utwory o charakterze edukacyjnym, do tego w różnych językach (fajne narzędzie np. do nauki angielskiego).

YouTube Kids

YouTube Kids

Moja ulubiona zakładka to „Ucz się”. Jak można domyślać się po samej nazwie, znajdziemy tu treści edukacyjne, w tym bardzo ciekawy kanał „Nauka Jest Fajna!”. Są też audiobooki lektur szkolnych, jak „Ania z Zielonego Wzgórza”. Jednocześnie trafiały nam się tutaj również nie do końca pasujące do działu treści, jak relacja z meczu polskiej reprezentacji piłki nożnej.

Ostatnia zakładka – „Odkrywaj” – jest najszersza tematycznie, dlatego trudno nawet w skrócie opisać, co w niej można znaleźć. Nam wyskoczyło niemal wszystko: od porad, jak chronić się przed koronawirusem, przez kolorowanki i rysowanie dla dzieci, aż po przeprowadzone z maluchami wywiady, w których najmłodsi opowiadają o ważnych dla nich sprawach. Do tej kategorii trafił też m.in kanał „My3” czy „Moje Dzieci Kreatywnie”.

Do ideału jednak daleko

„Lepszy” wybór nie oznacza wcale „idealny”. Dla przykładu – pomimo ustawienia w serwisie YouTube Kids filtrów wiekowych na koncie, usługa ta bez problemu pokazuje treści związane choćby z grami, które zdecydowanie dla dzieci nie są, jak Fortnite czy Call of Duty.

Przyzwyczajenia również mogą być zgubne. Dzieci często przywiązują się do twórców i chcą wciąż oglądać ulubionych youtuberów, a tu zdarzają się niespodzianki. Oczywiście nie brakuje i dziecięcych gwiazd, dla których pracą stało się kręcenie filmów. Mali twórcy zbijają kokosy na reklamowaniu zabawek i pokazywaniu, jak spędzają czas z rodzicami. Jednak w przypadku starszych youtuberów treści bywają już mniej jednoznaczne.

Niektórzy zaczynali od materiałów dla dzieci, po czym po prostu z nich „wyrośli” i przerzucili się na treści kierowane do starszych. Algorytmy YouTube’a mogą nie załapać, że nowe filmiki są przeznaczone do innej grupy wiekowej, przez co do młodych widzów trafia coś, co jednak warto zweryfikować. Przykładem może tu być poświęcony Minecraftowi kanał „Vito”, który już w miniaturkach próbuje zachęcać dzieci do kliknięcia w wideo w… dyskusyjny sposób. U nas pewnego razu wyświetliła się postać z rozciętym brzuchem. O ile sam Minecraft jest tytułem, który polecamy, o tyle warto wcześniej przejrzeć materiały streamerów publikujących „dla dzieci”, by mieć pewność, że pociecha nie trafi na treści, które mogą na nią za mocno wpłynąć.

Niezależnie jednak od tego, czy dziecko ogląda filmiki i bajki na YouTube Kids, zwykłym YouTubie, czy serwisach takich jak Netflix, Disney+, HBO Max bądź Apple TV+, jako dorośli powinniśmy aktywnie czuwać nad tym, jak spędza czas. W przypadku tego typu platform ich właściciele muszą zarządzać setkami, a nawet i tysiącami pozycji w katalogu dostępnych treści. Przy tak dużej ilości danych może raz na jakiś czas po prostu dojść do pomyłki. Film, który normalnie przeznaczony byłby dla nastolatków, trafia przez przypadek do młodszego widza, trafia przez przypadek do młodszego widza i wywołuje w nim niepożądane reakcje.

Nie zapominajmy o tym, by pytać dziecko – czy to przy obiedzie, czy w drodze na zajęcia – czemu lubi oglądać dane filmy bądź tego właśnie youtubera. Jeśli zrozumiemy, co nasza pociecha uważa za atrakcyjne, łatwiej będzie ją nam przekonać do treści równie ciekawych, ale naszym zdaniem bardziej odpowiednich dla jej wieku. Zachęcanie do szczerej rozmowy może sprawić też, że dziecko łatwiej otworzy się przed nami, jeśli trafi w internecie lub prawdziwym życiu na coś, czego nie do końca rozumie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.