20.12.2022
Autor: Klaudia Stawska-Magdziak
1-99

Świąteczne filmy dla dzieci i rodziny. Oto nasze top 6

Szukacie pozytywnych filmów familijnych, które oddadzą ducha Bożego Narodzenia? Oto świąteczne filmy dla dzieci (i rodziców), które gorąco polecam.

Świąteczne filmy dla dzieci i rodziny. Oto nasze top 6

Niektórzy uważają, że bez „Kevina samego w domu” albo którejś ekranizacji „Opowieści wigilijnej” nie ma prawdziwych świąt. Jeśli jednak chcecie sięgnąć po coś nowego, to usługi VoD i serwisy streamingowe oferują kilka ciekawych świątecznych filmów dla dzieci, o których mogliście jeszcze nie słyszeć, a które warto obejrzeć w rodzinnym gronie. Oto 6 filmów wybranych przeze mnie i moich najbliższych.

Kronika świąteczna

Filmy świąteczne: Kronika świąteczna

Kronika świąteczna

„Kronika świąteczna” to historia o dwójce rodzeństwa, które musi pomóc św. Mikołajowi w uratowaniu świąt. Niby banał jeśli chodzi o świąteczne filmy, ale produkcja znalazła się na tej liście na specjalne życzenie mojego syna. Kiedy zapytałam, dlaczego lubi właśnie ten film, odpowiedział krótko: „Jest fajny. Czy coś jeszcze się liczy? No i ma drugą część”. Coś w tym jest, bo skoro film okazał się na tyle dobry, że doczekał się sequela, to znaczy, że podobał się widowni.

Po części to zapewne zasługa niezłej obsady – w rolę samego św. Mikołaja wciela się tutaj Kurt Russell – ponadto za produkcję odpowiedzialny jest Chris Columbus (a więc twórca wspomnianego „Kevina samego w domu”). „Kronika świąteczna” to po prostu lekka, przyjemna historia idealna do obejrzenia w grudniowy poranek przy kubku gorącej czekolady. Syn mówi, że „druga część jest lepsza, bo w niej się więcej dzieje” – sprawdźcie sami, czy się z nim zgodzicie.

„Kronikę świąteczną” możecie obejrzeć na Netfliksie.

Grinch

filmy świąteczne: Grinch: Świąt nie będzie

Grinch: Świąt nie będzie

„Grinch” to świąteczna klasyka i dla tych, którzy święta uwielbiają, i dla tych, którzy niespecjalnie lubią ów okres. Osobiście doskonale rozumiem niechęć Grincha, ale w trakcie seansu nawet mnie (podobnie jak naszemu zielonemu, włochatemu bohaterowi) w końcu udziela się świąteczny nastrój. W adaptacji opowiadania Dr. Seussa najważniejszy jest właśnie przekaz. Historia Grincha mówi o tym, że w świętach nie chodzi o prezenty i inne dobra materialne, ale o uczucia, jakimi obdarzamy otaczające nas osoby, i o to, by być wobec nich po prostu życzliwym.

Opowiadanie doczekało się dwóch pełnometrażowych adaptacji – „Grinch: Świąt nie będzie” z Jimem Carreyem w roli głównej oraz animacji „Grinch” wytwórni Illumination (twórców serii o Dru i jego Minionkach czy nadchodzącej filmowej przygody Mario). U nas w domu nie ma jednej opinii co do tego, którą wersję najlepiej obejrzeć. Ja osobiście polecam tę nowszą, głównie ze względu na mniej mroczny charakter (ale nie mówcie o tym mojemu mężowi – dla niego istnieje tylko wersja z Carreyem).

Filmy możecie obejrzeć na Netfliksie i Prime Video („Grinch: Świąt nie będzie”), a także na Apple TV+ – tylko do kupienia lub wypożyczenia („Grinch” z 2018).

8-bitowe Święta

filmy świąteczne: 8-bitowe Święta

8-bitowe Święta

„8-bitowe Święta” to jedna z najnowszych produkcji w naszym zestawieniu. Ta komedia z 2021 roku to hołd oddany latom 80. Film cofa nas do okresu premiery konsoli Nintendo Entertainment System w Stanach Zjednoczonych. W Polsce sprzęt ten (będący tak naprawdę chińską podróbką oryginału) znany był w latach 90. jako słynny Pegasus.

Film opowiada historię 10-letniego Jake’a, który zostaje pozbawiony szansy otrzymania na święta od swoich rodziców „najlepszego sprzętu do grania na całym świecie”. Chłopak postanawia mimo wszystko zdobyć upragnioną konsolę, co w połączeniu z jego szalonym planem i szeregiem zbiegów okoliczności dało solidny materiał na świąteczny film pełen humoru. Wielu osobom „8-bitowe Święta” mogą skojarzyć się ze „Świąteczną gorączką”, klasyczną komedią z Arnoldem Schwarzeneggerem w roli głównej.

Podczas seansu przypomniały mi się i moje „świąteczne przygody”, kiedy w trakcie sporej śnieżycy próbowaliśmy z mężem przedrzeć się do jedynego w Warszawie sklepu, który miał na stanie konsolę Wii U Nintendo. Nadal nie wiem, czy sprzęt był tego wart, ale wspominamy tę historię do dziś. Jeśli lubicie klimaty retro, a zwłaszcza całą otoczkę lat 80., np. muzykę i styl „epoki”, to powinniście dobrze się bawić, oglądając „8-bitowe Święta”, a swoim dzieciakom możecie pokazać, że „kiedyś to były czasy”. 🙂

„8-bitowe Święta” możecie obejrzeć na HBO Max.

Opowieść wigilijna Muppetów

filmy świąteczne: Opowieść wigilijna Muppetów

Opowieść wigilijna Muppetów

Miało nie być „Opowieści wigilijnej” w klasycznym wydaniu, ale jak można by odmówić Muppetom? Historia jest chyba znana każdemu: wigilijnej nocy do skąpego kredytodawcy Scrooge’a przychodzą trzy duchy, by pokazać mu prawdziwe znaczenie świąt. Film nie odbiega za bardzo od oryginalnego opowiadania z 1843 roku – rzecz jasna z wyjątkiem tego, że w większość ról wcieliły się Muppety. Co za tym idzie, całość jest przepełniona humorem oraz piosenkami w wykonaniu słynnych lalek.

Mogłoby się wydawać, że obecność słynnych kukiełek przeszkodzi przeszkodzi w odbiorze historii, ale moim zdaniem jest wręcz przeciwnie. A jeśli dzieci miały już styczność z Muppetami, to będą bardziej zaciekawione, widząc na ekranie swoich ulubionych bohaterów. To odświeżenie klasyki może spodobać się młodszym widzom, ale nie tylko. U nas w domu największym fanem tej wersji „Opowieści wigilijnej” jest mój mąż.

„Opowieść wigilijną Muppetów” możecie obejrzeć na Disney+.

Klaus

filmy świąteczne: Klaus

Klaus

„Klaus” to piękna animacja, chociaż nieco nietypowa, jak na świąteczną opowieść. Jej bohaterami są samolubny listonosz i samotny twórca zabawek, którzy nawiązują niezwykłą przyjaźń, a ta odmienia ich życia. Dzięki temu mogą wspólnie dać mieszkańcom mroźnego i mrocznego miasteczka radość, jakiej ci bardzo potrzebują.

„Klaus” tłumaczy, czemu św. Mikołaj przynosi dzieciom zabawki, chociaż interpretacja tej historii jest daleka od źródeł historycznych. Dzięki temu z jednej strony to film z bardzo wyraźnym przesłaniem, a z drugiej przygoda wciągająca młodszych widzów. Muszę zaznaczyć, że chociaż cały seans jest raczej lekki i zabawny, to nie brakuje tutaj intryg i smutniejszych momentów, przy których zakręciła mi się łezka w oku. Film wyszedł na Netfliksie w 2019 roku i od tego czasu nasz syn ogląda go co roku (czasem także poza okresem świątecznym).

„Klausa” możecie obejrzeć na Netfliksie.

Elf

filmy świąteczne: Elf

Elf

„Elf” to kolejny świąteczny klasyk, chociaż akurat w moim domu nie oglądało się tego filmu aż do czasu, kiedy nasz syn się nim nie zainteresował. To pozycja obowiązkowa dla miłośników świątecznych komedii – fani Willa Ferrella i Zooey Deschanel będą doskonale wiedzieli, o jaki typ humoru chodzi. Osobiście nie umieściłabym owego tytułu na liście, ale mąż z synem mnie przegłosowali. Mogę więc powiedzieć, że jest to „ich” film, taki, który oglądają wspólnie, kiedy ja chcę w spokoju lepić pierogi.

„Elf” opowiada historię małego chłopca przygarniętego przez elfy św. Mikołaja. Kiedy bohater dorasta, wyrusza do Nowego Jorku, by odnaleźć swoich prawdziwych rodziców, ale świat poza wioską Mikołaja jest dla niego nieznany, a to z kolei rodzi wiele zabawnych sytuacji.

„Elfa” możecie obejrzeć na HBO Max.

***

Ta lista oczywiście nie wyczerpuje puli dobrych filmów familijnych, ale przecież nie będziemy spędzać całej przerwy świątecznej przed telewizorem. Jeśli macie swoje „świąteczne klasyki”, bez których nie wyobrażacie sobie Bożego Narodzenia, koniecznie dajcie znać w komentarzach. Ja mogę polecić jeszcze świąteczne odcinki specjalne seriali Lego na Disney+ oraz Fistaszków na Apple TV+.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.