10.01.2025
Autor: Barnaba Siegel
4-99

Nowa gra Super Mario to po prostu fantastyczna planszówka

Tylko że Super Mario Party Jamboree nie rozłożymy na podłodze czy stole, bo partyjkę rozegramy na ekranie Nintendo Switch lub telewizora. I powiem szczerze, że nie byłem gotowy na taką dawkę emocji, jakie zaserwowała nam nowa gra z Mario.

Nowa gra Super Mario to po prostu fantastyczna planszówka

Planszówki i gry wideo idą ze sobą w parze. Jest czas na jedne i na drugie, wszystkie mają swoja unikatowe cechy i zalety. Ale co jeśliby przenieść grę planszową na ekran monitora czy telewizora? Przyznam, że nie jestem wielkim fanem takich rozwiązań. W ramach abonamentu Xbox Game Pass wypróbowałem kultowych Osadników z Catanu i przyznam, że dawno nie widziałem czegoś tak bezsensownego. Niewygodne, pozbawione magii oryginału, a ładna grafika wcale nie pomagała w topornej rozgrywce.
Z Super Mario Party Jamboree jest zupełnie inaczej. Bo nie jest to znana i lubiana gra w wirtualnej wersji, ale coś stworzonego absolutnie z myślą o konsoli. Opowiem możliwie krótko, jak wygląda główna część rozgrywki.

Super Mario Party Jamboree

Super Mario Party Jamboree

Super Mario Jamboree – na czym to polega?

Najpierw wybieramy liczbę graczy – można bawić się w maksymalnie 4 osoby, a jeśli nie mamy aż tylu chętnych albo jesteśmy sami, to do akcji wskoczą sterowane przez komputer postaci. Następnie chwytamy którąś z kultowych postaci z uniwersum Mario, dobieramy poziom trudności, długość rozgrywki oraz oczywiście planszę. Do wyboru leśna polana, stadion wyścigów gokartów, westernowe miasteczko czy laguna (niektóre odblokują się z czasem).

Rozgrywka w Super Mario Party Jamboree przypomina klasyczne Grzybobranie – rzucamy kostką, chodzimy po kolejnych polach, ale celem nie jest dotarcie do mety, a zebranie jak największej liczby gwiazdek (te pojawiają się losowo na planszy). Do celu najczęściej prowadzą różne ścieżki, plansze mają zawsze jakieś rozwidlenia, a do tego praktycznie zawsze staniemy na polu, na którym „coś” się wydarzy. I właśnie w przeciwieństwie do klasyki na planszy dzieje się o wiele, wiele więcej, gra przynosi więcej zaskoczeń i mniej niemiłych wydarzeń typu „wracasz na pole Start” (co to w ogóle za pomysł, żeby katować dzieci zabawą, w której tuż przed metą można cofnąć się do początku?!?).

Jakie są tu zatem wydarzenia? Po pierwsze co chwila zbieramy (a czasami tracimy) monety. Te są niezbędne do wykupienia gwiazdki oraz opłacenia przydatnych wspomagaczy (i przeszkadzaczy :)). Po drugie na koniec każdej rundy, czyli w momencie, gdy każdy z graczy wykona ruch, odbywa się mini-gra. I tu przechodzimy do mocno zręcznościowej części, bowiem Super Mario Party Jamboree zawiera kilkadziesiąt miniaturowych zabaw, trwających z reguły po 30-60 sekund. I tu już decyduje sprawność i spostrzegawczość, a nagrodą są po prostu kolejne monety. Co oznacza, że nawet jak komuś nie idzie, nie oznacza to, że jest na przegranej pozycji.

Kostki, prezenty i przeszkadzajki

Super Mario Party Jamboree dosłownie na każdym kroku zaskakuje. Podczas pierwszej rundy zazwyczaj po prostu rzucamy kostką i zgarniamy kilka monet, ale już przy drugiej potrafią się wydarzyć interesujące rzeczy. Gdy trafimy do sklepiku, możemy nabyć np. podwójny rzut kostką czy teleport w losowe miejsce. Możemy też kupić coś, aby podrzucić innym graczom świnię – przeklętą kostkę, która pozwala przesunąć się tylko o 1-3 pola czy pułapkę, która pozbawi kogoś kilku monet… albo nawet gwiazdki.

Super Mario Party Jamboree

Super Mario Party Jamboree

Oprócz tego każda plansza ma swoje specjalne rejony z dodatkowymi atrakcjami. W supermarkecie na niektórych polach dostaniemy stempelki, za który w innym miejscu odbierzemy pieniężny bonus. Na lagunie możemy dotrzeć pod wulkan, z którego wystrzelą złote Goombiaki i cała plansza pokryje się dodatkowymi okazjami na zebranie kasy.
Atrakcji jest więcej. Na wspomnianej laguna co jakiś pojawia się przypływ, który… kasuje niektóre połączenia na planszy. Z kolei w westernowym miasteczku zdobywane i kupowane złote klucze pozwalają otwierać dodatkowe przejścia. Byłem naprawdę pod wrażeniem, że każda runda potrafiła przynieść jakieś zaskoczenie.

Jesteś ostatni? Za chwilę możesz być pierwszy

No właśnie, ale czy nadmiar takich zaskoczeń i dodatków nie utrudnia gry? Tak mi się początkowo wydawało, ale gdy ukończyłem jedną grę, wszystko stało się jasne. Super Mario Party Jamboree ma świetnie przemyślaną konstrukcję i dynamikę, nie dzieje się tam ani za mało, ani za dużo. Do tego liczba wydarzeń okazała się fantastycznym rozwiązaniem, pozwalającym każdemu wygrać.

Nawet gdy rzuty kością nam nie idą, nawet gdy inni gracze zdobyli po jednej gwiazdce, a my dalej jesteśmy w tyle… zawsze moża okazać się, że kolejna gwiazdka pojawi się przed tobą. Albo że zdobędziesz ją w inny sposób. Albo że przyłączy się do ciebie Jamboree Buddy, kumpel, dzięki któremu można kupić dwie gwiazdki naraz. Albo pojawi się przecena w sklepiku i za grosze kupisz złotą rurę, która teleportuje cię prosto przed gwiazdkę.

Super Mario Party Jamboree

Super Mario Party Jamboree

Mało tego. Na koniec gry komputer losuje dwie specjalne kategorie, za które przyznaje gwiazdki. Byłeś najgorszym graczem w mini-grach? Dobra wiadomość – jest szansa, że dostaniesz z tej okazji upgraniony, świecący przedmiot. Miałem jedną rozgrywkę z synem, gdy naprawdę wybitnie mi nie szło. Przez 7 tur byłem na ostatnim miejscu. Tymczasem ostatnie trzy przyniosłe takie zwroty akcji, że ostatecznie… wygrałem całą rozgrywkę.

Zabawa na naprawdę długo

Rozegranie jednej, liczącej 10 tur partyjki to około 80 minut zabawy. Dzięki temu już samo bawienie się w planszówkę to zabawa, która starczy na wiele dni. A to nie koniec atrakcji, które oferuje Super Mario Party Jamboree.

Gigantyczna część to osobne mini-gry. Są zarówno króciaki, które występują w planszówce, jak i całkowicie osobne segmenty zręcznościowe. Są i type dla Nintendo dodatki, jak wyklejanie pocztówek naklejkami czy ozdabianie centralnego placu, z którego wyruszamy na przygodę. Te rzeczy to oczywiście ukłon w stronę młodszych graczy, rodzice nie bardzo mają tu czego szukać.

Super Mario Party Jamboree

Super Mario Party Jamboree

Aha, wszystkie tryby można uruchomić też w wersji online i pograć z losowymi osobami czy znajomym przez internet. Nie jest to jednak domyślna opcja, gra zawsze nas spyta, czy chcemy bawić się lokalnie, czy przez sieć.

Na to zwróćcie uwagę

Jak wszystkie gry od Nintendo na Switcha, także i ta jest po angielsku. A tu bez języka ani rusz. Trzeba czytać, co dają konkretne wzmocnienia i osłabienia czy jak działają różne wydarzenia. Na szczęście fajne opracowanie graficzne Super Mario Party Jamboree sprawia, że po jednej rozgrywce na danej plansze nasze dziecko przez samo wizualne skojarzenie będzie wiedziało, co się dzieje. Niemniej każda nowa zabawa, to już zadanie dla rodzica, aby tłumaczyć.

Super Mario Party Jamboree

Super Mario Party Jamboree

Większość plansz do gry się udała, ale nie wszystkie. Tor wyścigowy bardzo zawiódł i mnie, i syna. Chociaż przemieszczanie się małymi autkami brzmi świetnie, ostatecznie zabrakło tam dla nas emocji.

Najważniejsza informacja – do skorzystania w pełni z Super Mario Party Jamboree i odpalenia mini-gier ruchowych (są zdecydowanie mocno emocjonujące) potrzebny jest Joy Con, czyli mały kontroler – ten którego można odpiąć od zwykłego Nintendo Switcha. A to oznacza, że standardowo pogramy tylko we dwie osoby. Kupno dodatkowego Joy-Cona to wydatek rzędu 200 zł, a całej pary – ok. 320 zł.

Ocena: 9/10

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *